PROTOKÓŁ JURY
46. Biesiady Teatralnej – Konfrontacji Zespołów Teatralnych Małych Form
w Horyńcu-Zdroju
Jury w składzie:
Gabriela Muskała – przewodnicząca
Urszula Grabowska-Ochalik
Mateusz Nowak
Łukasz Drewniak
obejrzało w dniach 20-22 lutego 2025 roku 13 przedstawień konkursowych.
Następnie po burzliwej aczkolwiek merytorycznej i absolutnie nieprzemocowej dyskusji nad werdyktem zdecydowało jednogłośnie przyznać następujące nagrody i wyróżnienia:
Nagroda rzeczowa
w postaci obrazu namalowanego przez pana Mirosława Golasińskiego, malarza, właściciela galerii obrazów "Za rzeką" w Siedliskach, trafia do Roberta Konowalika z Teatru Fieter z Ozimka za oryginalną koncepcję i brawurowe wykonanie spektaklu jednoosobowego Camus, she, bye. Reżyser i aktor pastiszując tradycyjną formę japońskiego teatru opowieści wysnutej z pokazywanych widzom obrazów (kamishibai) przedstawił chandlerowski kryminał splątany z Hamletem i Procesem Kafki. Jury ma nadzieję, że podarowany Robertowi Konowalikowi obraz stanie u początku kolejnej niesamowicie wciągającej i dowcipnej historii, zaczynającej się na przykład od zdania: „Nazywał się po prostu Dzban, Jan Dzban i mówiąc szczerze, nie było to najlepsze nazwisko dla detektywa…”
Nagrodę specjalną czyli statuetkę Róży Horynieckiej, ufundowaną przez Uzdrowisko Horyniec-Zdrój, bardzo cenioną przez uczestników konkursu otrzymuje Andrzej Kisiel, kompozytor, aranżer i wykonawca muzyki na żywo w spektaklu Bubuja abuja, czyli bambule bubuja bula Teatru Satyry Zielona Mrówa z Bursy Szkół Artystycznych w Lublinie. Jury zwróciło także uwagę na pracę gitarzysty nad przygotowaniem wokalnym i chóralnym młodych aktorek.
Na wyróżnienie finansowe (ufundowane przez Centrum Kulturalne w Przemyślu i w wysokości 1 600 zł) zasłużył Teatr BezNazwy Fundacji Czasu Wolnego ToTu
z Warszawy za spektakl Wojna na trzecim piętrze Pavla Kohuta w reżyserii Ernestyny Winnickiej. Warszawska grupa nie bała się aktorskiej szarży na polu czechosłowackiego humoru, pokazała, co dzieje się z teatrem absurdu, kiedy gra się go z werwą godną klasycznej farsy.
Brązową Misę Borowiny czyli III nagrodę indywidualną w wysokości 1 800 zł ufundowaną przez Centrum Kulturalne w Przemyślu otrzymuje Maria Potoczek z Teatru Dlaczego Nie?, działającego przy Miejskim Domu Kultury w Lipniku, reżyserka spektaklu Studnia na podstawie reportażu Katarzyny Michalak. Maria Potoczek precyzyjnie skonstruowała opowieść o zaginięciu starej kobiety, logicznie rozpisała ją w przestrzeni i uwiarygodniła psychologią postaci. Tytułowa „studnia” to pułapka, w którą się wpada na starość, kiedy stajemy się samotni i zbędni dla najbliższej rodziny.
Srebrną Misą Borowiny czyli II nagrodą indywidualną w wysokości 2 000 zł, ufundowaną przez Centrum Kulturalne w Przemyślu, powinna ucieszyć się Lidia Wiśniewska z Jarosławskiego Ośrodka Kultury i Sztuki, wykonawczyni monodramu córka Ta matka według tekstów Aglaji Veteranyj w reżyserii Pawła Sroki. Zwróciliśmy uwagę na wielką samoświadomość młodej aktorki, dojrzałość emocji i dopracowanie każdego gestu postaci, którą grała.
Złota Misa Borowiny czyli I nagroda indywidualna w wysokości 2 500 zł ufundowana przez Wójta Gminy Horyniec-Zdrój, trafia do duetu aktorskiego Anna Zaczek/Tomasz Juchniewicz z Amatorskiej Grupy Teatralnej ze Skarżyska-Kamiennej za spektakl Człowiek Ja>Człowiek Nikt według tekstów Edwarda Stachury i w reżyserii Tomasza Juchniewicza. Obejrzeliśmy nowatorskie w formie i energetyczne aktorsko zderzenie dość hermetycznego tekstu Stachury z realiami teatralnej próby. Duet ze Skarżyska błyskotliwie materializuje filozoficzne rozważania autora w swoich ciałach, filtruje je przez swoje sceniczne temperamenty, nasyca humorem i absurdalnym działaniem.
Czas na trzy nagrody dla najlepszych spektakli.
Brązowy Róg Myśliwski o wartości 3 000 złotych czyli nagrodę ufundowaną przez Starostę Lubaczowskiego przyznaliśmy krakowskiej Grupie Zatrzymać Obrotówkę Fundacji Wszyscy Obecni za przygotowany metodą verbatim spektakl Związani w reżyserii Aleksandry Barczyk. Przedstawione w tej realizacji losy trzech kobiet, więźniarek, które próbują poznać siebie w rolach matek, ocalić relacje z dziećmi i zachować osobistą godność to przykład teatru społecznie zaangażowanego, misyjnego, czułego na głosy nieobecne w głównym nurcie publicznej debaty.
Srebrny Róg Myśliwski o wartości 4 000 złotych, ufundowany przez Dyrektora Centrum Kulturalnego w Przemyślu zabierze do Lublina Teatr Satyry Zielona Mrówa z Bursy Szkół Artystycznych. Wyreżyserowane przez Roberta Kaczorowskiego przedstawienie Bubuja abuja, czyli bambule bubuja bula oparte na Juweniliach Witkacego to przykład szalonego, surrealistycznego anarchistycznego wygłupu scenicznego wypełnionego żartami i muzyką, żywiącego się młodością nastoletnich aktorek i jednego aktora, którzy potrafią śmiać się nie tylko z bohaterów Witkacego, ale także z konwencji widowiska i samych siebie.
Złoty Róg Myśliwski Króla Jana czyli najważniejsza nagroda horynieckiej Biesiady Teatralnej wyceniona na 5 000 zł, ufundowana przez Marszałka Województwa Podkarpackiego trafia do twórców i realizatorów przedstawienia Woyzeck według dramatu Georga Buchnera w reżyserii Pawła Buszewicza z Teatru Między Wierszami w Krakowie. Jury było pod wrażeniem pracy adaptatorskiej na tekście Buchnera, wydobyciem z niego sensów pozwalających uchwycić puls naszej współczesności. XIX wieczny eksperyment na szeregowcu Woyzecku staje się w krakowskim spektaklu modelem obowiązującego od stulecia mechanizmu przemiany wrażliwego chłopca w brutalnego mężczyznę, niewinnej ofiary w wyspecjalizowanego żołnierza-zabójcę. Buszewicz przenosi akcję dramatu do podejrzanego wodewilu, nasyca aluzjami do filmu Boba Fossa i narodzin faszyzmu. Młodzi aktorzy pokazują świat wypełniony cynizmem i okrucieństwem, świat sprzedany i zarażony złem. I jest w nim ukryta odpowiedź na pytanie, czemu znów boimy się wojny i dlaczego nie możemy ani patrzeć beznamiętnie na śmierć ani tym bardziej przestać zabijać.
Jury 46. Biesiady Horynieckiej pracowało ciężko, ale w euforii, bo 13 konkursowych przedstawień prezentowało równy poziom, pokazywało szerokie spektrum repertuarowych poszukiwań grup amatorskich. Był w nich zapał i żar. Oczywiście nie mogliśmy nagrodzić wszystkich. Nagrodą dla nienagrodzonych grup i twórców niech będzie zatem wnikliwość i czułość, z jaką pochylaliśmy się nad każdą konkursową propozycją. Chwaliliśmy i krytykowaliśmy uczestników po to, żeby ich najpierw zrozumieć a potem pomóc im w zrozumieniu przez innych. Cenimy sobie bardzo poranne rozmowy z zespołami o ich drodze i pracy, uwagę, z jaką uczestnicy słuchają naszych kontekstowych komentarzy do spektakli, podpowiedzi i ocen. Festiwal w Horyńcu-Zdroju jest rzadkim przykładem na wspólnotę interesów artystów i widzów, zdradza przepis na głęboką rozmowę o sensie uprawiania teatru i sposobie opowiadania rzeczywistości przez teatr.
Nie możemy doczekać się 47. Biesiady Teatralnej i nawet jeśli nas na niej fizycznie nie będzie, będziemy tu z wami za rok całym duchem i wszystkimi naszymi myślami.
Podpisy Jury
Horyniec-Zdrój, 23 lutego 2025 r.
-
Click to open image! Click to open image!
-
Click to open image! Click to open image!
-
Click to open image! Click to open image!
-
Click to open image! Click to open image!
http://kino.ck.przemysl.pl/wyniki-i-relacje/1280-46-biesiada-teatralna-w-horyncu#sigProGalleriafbd5643232