„Pod niebem” – wieczór autorski Małgorzaty Żak-Lorenowicz
30 listopada br. Centrum Kulturalne w Przemyślu zaprosiło sympatyków poezji na kolejny „Przystanek Poezja”, który promuje twórczość poetycką wybranego podkarpackiego poety. Tym razem na 58. wieczorze autorskim mieliśmy przyjemność gościć w Klubie „Piwnice” CK Małgorzatę Żak-Lorenowicz, mieszkankę Wacławic.
Poetka z wykształcenia jest polonistką, bibliotekarką, logopedą, z zamiłowania animatorką kultury, na co dzień pracującą z dziećmi i młodzieżą. W plebiscycie „Nowin” zdobyła tytuł „Nauczyciela na medal 2018 Województwa Podkarpackiego”. Słowo jest i było dla niej zawsze bardzo ważne; przez nie wyraża siebie, swoje emocje, spostrzeżenia i doświadczenia. Jej wiersze po raz pierwszy opublikował tygodnik ,,Pogranicze” w grudniu 1998 r. Pojawiły się także w Almanachu Poetyckim „28.Dorocznego Spotkania Poetów”, wydanym w 2022 r. przez Centrum Kulturalne w Przemyślu.
Wiersze Małgorzaty Żak-Lorenowicz, niezwykle interesujące, zauroczyły licznie zebraną publiczność, nie bez znaczenia był także sposób ich przekazywania przez samą Autorkę oraz recytatorkę Kornelię Stasiłę. Wydarzenie wzbogaciła oprawa muzyczna oraz cudny głos Małgorzaty Glesman, która grała również na wiolonczeli i fortepianie.
Podczas spotkania, o poetyckiej pasji z poetką rozmawiała Jolanta Nowak, która była gospodynią tego wieczoru. Oto zapis tej rozmowy.
Zaczęłaś pisać wiersze kiedy byłaś jeszcze dzieckiem, czy wtedy coś się wydarzyło w twoim życiu, że poczułaś aby właśnie w ten sposób zapisywać swoje myśli i odczucia?
Zawsze lubiłam książki, będąc jeszcze małą dziewczynka fascynowały mnie po prostu słowa. Momentem zwrotnym, kiedy chciałam przelać swoje uczucia było dramatyczne wydarzenie w moim życiu, mianowicie była to śmierć mojej mamy i to spowodowało, że zaczęłam to wszystko uzewnętrzniać w wierszach, swoje emocje, spostrzeżenia, doświadczenia i to co było dobre i to złe, i to co gdzieś mnie wzruszało, zachwycało.
Kiedy twoja twórczość ujrzała światło dzienne, np. w postaci pierwszego wydruku wierszy bądź przy okazji publicznej prezentacji?
Początki sięgają 1998 r. moje pierwsze wiersze ukazały się w tygodniku „Pogranicze”, miałam wtedy przyjemność poznać wybitnego polskiego poetę Józefa Kurylaka, który zrecenzował je następującymi słowami: Małgorzata Żak reprezentuje nowe, najmłodsze pokolenie, pragnące obdarzyć nas poezją. Nieco ironicznie przepowiada trudne dla ludzi czasy. Może ta ironia, to forma łagodzenia napięć? Funkcja inteligencji, gdy znajdujemy się w upadku? To nietypowa ironia, walcząca o dobroć. Myślę, że wiersze Małgorzaty odnalazły swój sens”. Natomiast na studiach miałam warsztaty teatralne ze Stanisławem Ożogiem, który wydał moje wiersze w rzeszowskim ,,Biuletynie Klubu Garnizonowego” i opatrzył je taką recenzją: Poetka, laureatka konkursów recytatorskich. Małgośka piórem i dźwiękiem wędruje po bezbrzeżnych krainach wyobraźni. Słowo poetyckie staje się narzędziem zabawy, nostalgii, spowiedzi, refleksji nad ludzkimi namiętnościami – szerzej- słowo staje się swoistym katharsis. Podróże w krainy realizmu i metafizycznych tajemnic są próbą ocalenia tego, co w tej młodej, wrażliwej dziewczynie jest najcudowniejsze - poszukiwania prawdy”.
A potem to się zatrzymało, właściwie tylko małe grono wiedziało, że piszę. Nie dawałam nikomu czytać wierszy, pisałam dla siebie samej, przelewałam na papier swoje uczucia, doświadczenia, bolączki. I trwało to tak ponad dwadzieścia lat.
Czym jest dla ciebie poezja na co dzień? Czy pomaga w twojej pracy jako nauczyciela języka polskiego?
Oczywiście, że mi pomaga, ponieważ taka jest moja rola by nauczyć dzieci wrażliwości na słowo, natomiast dla mnie samej nie ma dnia, żebym nie przeczytała jakiegoś wiersza, żebym się nie zatrzymała nad czyimś wierszem. Ponadto słowa mnie ciągle osaczają. (śmiech)
Dużo piszesz?
Nie piszę dużo. Czasem pojawia się jakaś myśl, coś mnie chwyta, coś mnie wzrusza, coś się łączy ze sobą i w tym momencie trzeba to natychmiast zapisać, czy w telefonie, czy na kartce, żeby mi to nie umknęło, a potem to chodzi za mną, nie daje spokoju i trzeba usiąść i jakoś to wszystko oprawić w słowa. Są dni, że wykonuję bardzo prozaiczne czynności i ciągle w tej głowie coś się rodzi albo porusza mnie gdzieś to od środka, jakieś wydarzenie, jakieś obrazy, które widać nawet z okna codziennie, zawsze dostrzegam coś innego i potem kiedy przychodzi na to czas pozwalam sobie na tę przyjemność stworzenia nowego utworu.
Rok 2023 obfitował w sukcesy literackie. Możesz nam się nimi pochwalić?
W czerwcu pomyślałam sobie, że jest tyle konkursów literackich i poetyckich, że spróbuję. Wysłałam trzy zestawy na trzy ogólnopolskie konkursy poetyckie i spośród nich otrzymałam dwa wyróżnienia. W październiku zostałam honorowo wyróżniona w prestiżowym Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim ,,Małopolska Nagroda Poetycka Źródło” w Tarnowie za wiersz ,, Wśród tulipanów”, który ukazał się w wydaniu pokonkursowym. Również w październiku wiersz ,, Nad nami” został wyróżniony w XI Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Stanisławy Kopiec „O lubeński dzwon”. Nagrody mnie w pewnym sensie motywują, ponieważ ludzie, którzy je przyznają są dla mnie autorytetem, wzorem, są to przecież osobowości w literaturze polskiej, my nauczyciele poloniści czerpiemy z ich wierszy inspiracje do omawiania tekstów i do zapoznawania dzieci i młodzież z literaturą, więc było to dla mnie bardzo duże wyróżnienie i radość przede wszystkim, że jednak to co robię ma wartość.
Jesteś marzycielką, czy też wytrwale dążysz do zrealizowania swoich założonych celów?
Po połowie jestem marzycielką, ale też i realistką. Czyli taką osobą bujającą w chmurach, ale też twardo stąpającą po ziemi, ponieważ rzeczywistość bywa trudna, zaskakująca, aczkolwiek nigdy nie rezygnuję z marzeń i dążę by je realizować, by się rozwijać i robić to co lubię, co mi sprawia radość.
Tak już zupełnie na koniec w ramach podsumowania mam pytanie - „Pod niebem” , to tytuł jaki wymyśliłaś dla naszego spotkania. To także tytuł twojego tomiku, który przygotowaliśmy dla uczestników dzisiejszego wieczoru. Skąd pomysł na ten właśnie tytuł?
Pomysł wziął się z tych wszystkich materiałów, które miałam, które ułożyłam sobie w głowie, ponieważ jest tego sporo, ale byłam ograniczona rozmiarem tego zeszyciku, który jest dla mnie wielką radością. Pod niebem dzieje się to co jest tutaj opisane, czyli te wszystkie emocje, doświadczenia, przeżycia, zachwyty, wzruszenia. To wrażliwość, która we mnie jest i dzieje się pod niebem, dlatego postanowiłam tak go nazwać.
Dziękuję ci bardzo za przemiłą rozmowę.
Tekst przygotowała Jolanta Nowak – Dział Dziedzictwa i Edukacji Kulturowej CK w Przemyślu
http://kino.ck.przemysl.pl/wyniki-i-relacje/1035-pod-niebem-wieczor-autorski-malgorzaty-zak-lorenowicz#sigProGalleria1f2567fa57